niedziela, 9 stycznia 2011

Opowiadanie część 6.

Minęły już 3 tygodnie od czasu, wycieku tych zdjęć, naszczęście moim rodzice nie zareagowali jakoś nad zwyczaj dziwnie, powiedzieli, że cieszą się moim szczęściem ale dalsza część rodziny może być nie zadowolona.
Od rana leżę sobie w łóżku, jest sobota, więc czas się poleniuchować. Nagle zadzwonił telefon.

Justin : Cześć kochanie, wstałaś już ?
Ja : No pewnie, jakąś godzinę temu.
Justin :  Tak się za Tobą stęskniłem, że musiałem zadzwonić.
Ja : Ja też strasznie tęsknie!
Justin : Może spotkamy się dzisiaj ? 
Ja : No pewnie , z Tobą zawsze!
Justin : Ale bez BIG IGI. 
Ja : no jasne! 

Postanowiłam zacząć się lekko ogarniać.  Szybko poszłam do łazienki, umyłam ząbki, pomalowałam się i wyprostowałam włosy. Dowiedziałam się, że przyjeżdża moja kuzynka ze swoim chłopakiem, ucieszyłam się.
Razem damy jej popalić, postanowiłam ze zapoznam ją z Justinem. Mama powiedziała mi , że za jakieś 20 minut przyjadą, zadzwoniłam do Justina i poinformowałam go, że wezmę kuzynkę z chłopakiem, On jak zwykle się ucieszył, chociaż wolałby, żebyśmy spotkali się sam na sam. Usłyszałam dzwonek do drzwi, tak to była Kamila ze swoim chłopakiem Arturem. Ucieszyłam się na ich widok , od raz pocięgnęłam kamilę za rękę i powiedziałam że musi poznać mojego Justina! Artur był strasznie mało małomówny jak dowiedział się że idziemy do Biebera? Zna go czy co? pomyślałam w jednej chwili , ale nie nie może go znać, już sama nie wiem. 
Podeszliśmy do domu Bibera, On wyszedł przedstawił się Kamili, a Artura już znał. Ku mojemu zdziwieniu dowiedziałam się, że to jego ochroniarz, tylko wziął sobie trochę urlopu, jeju jakie to wszystko dziwne. Siedzieliśmy w naszej ulubionej knajpce, Justin z Arturem poszli zamówić coś do jedzenia i picia, a ja z Kamilą zostałam. Ona jak zwykle szperała w telefonie Artura, gdy przeczytała wiadomość od Igi ' kochanie wszystko idzie zgodnie z planem ' Kamila strasznie się wkurzyła, na sunęła mi się myśl że może tu chodzic o BIG IGĘ. ale nie może nie, na pewno nie...  Podeszłam do Justina, a ich zostawiliśmy samych. Muszą sobie coś wyjaśnić. Justin objął mnie  w tali i czule pocałował, jeju jakie to szczęście że mam go, jak zwykle poprawił swoje włoski, a ja mu je rozczochrałam hahah. Kocham go, tak bardzo go kocham. Nagle zobaczyłam jak Kamila wybiegła z płaczem, pobiegliśmy za nią , w ogóle nie wiedzialam o co może chodzić, usiedlismy na ławce a Kamila zaczęła mówić, że Artur się zakochał w tej Idze i teraz z nią chcę być. Zrobiło mi się strasznie przykro jak widziałam łzy mojej przyjaciółki, objęłam ją mocno i spojrzałam na Justina. Od odparł do niej ' jesteś śliczną dziewczyną, stać cię na lepszego, wiesz mój przyjaciel jest wolny ' Kamila słodko się uśmiechnęła obejmując Justina. Ciekawe co robi teraz Artur, może jest z Igą, a może z BIG IGĄ, a z resztą jego starta, chwyciłam Justina za rękę, Kamile też i poszliśmy w kierunku mojego domu, czemu zawsze dzieją się takie dziwne rzeczy ?

CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz