niedziela, 27 lutego 2011

Czas leci.

Hejka, nie było mnie tu w ferie. Bo postanowiłam wam dać szansę odpocząć. Ferie zaliczam do jak najbardziej udanych. Jak już pewnie wiecie Justinek obciął włosy, które poszły na aukcje w celach charytatywnych . 


POSŁUCHAJCIE ,  TO JEST PREZENT OD NAS DLA BIEBERA NA URODZINY : 





SŁUCHAJCIE ESKI BO ZARAZ BĘDZIE NEVER SAY NEVER I NIESPODZIANKA DLA NAS. DZISIAJ DODAM JESZCZE TROCHĘ SPÓŹNIONYCH NOTEK. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz